Gdy demagogia walczy z biedą
Gdy demagogia walczy z biedą
Politycy SdPl rzucili, a SLD i Samoobrony podchwycili hasło walki z ubóstwem i są zgodni co do sposobu pozyskiwania środków na jego realizację: podniesienia podatków obciążających obywateli o najwyższych dochodach. W ten sposób propagandowy chwyt polityczny został wzmocniony moralnym szantażem, mającym uciszyć dobrze odżywionych oponentów.
Epatowanie ubóstwem na potrzeby propagandy politycznej wprowadził w III RP Jan Olszewski, by zdezawuować liberalny charakter transformacji, która rzekomo tę klęskę na Polaków sprowadziła (jak wiadomo, w PRL biedy i głodu nie było). Najbardziej efektownie i zarazem efektywnie motyw ten eksploatował Leszek Miller, kreśląc przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi sugestywne obrazy zgłodniałych obywateli, szukających resztek pożywienia w śmietnikach, co miało być skutkiem rządów AWS. Marek Borowski, Krzysztof Janik i Andrzej Lepper oraz ich partyjni komilitoni kontynuują ten nurt politycznych zabiegów o społeczną sympatię, prowadzący w rzeczywistości do społecznego rozdrażnienia. Słysząc bowiem o panującym w Polsce ubóstwie, obywatele umacniają się w przekonaniu, że kolejne rządy jedynie utrwalają w kraju nędzę, co dyskredytuje wszystkich polityków, transformację, system, a wreszcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta