Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spustoszenie w duszach

20 września 2004 | Publicystyka, Opinie | KG

Polemika Jeśli komuś patriotyzm uwiera, może wyjechać bez wizy do innego kraju i żyć z dala od narodu, którego się wstydzi

Spustoszenie w duszach

Polska nie jest widziana i opisywana negatywnie wyłącznie za granicą. Najgorzej mówią o Polsce i Polakach sami Polacy. Zaobserwowałam to podczas wieloletniego pobytu w zachodniej Europie. Tyle słów pogardy dla własnej ojczyzny, ile usłyszałam z ust przybyszów z Polski, nie usłyszałam nigdy z ust żadnego Niemca, Francuza ani Anglika. Oczernianie własnego gniazda jest antidotum na kompleksy i niskie poczucie własnej wartości.

Ostatnio, szczególnie po wejściu Polski do Unii Europejskiej, wstyd za Polskę i Polaków, za ich tradycje i obyczaje, za sam fakt, że są Polakami, stał się przebojem. Przykładem jest tekst Janusza A. Majcherka " Pułapki polityki historycznej " ("Rzeczpospolita", 14.09.2004).

Autor bezkompromisowo rozprawia się z polską martyrologią i naszą dumą z bohaterskich czynów z czasów ostatniej wojny. Ustawia nas tam, gdzie nasze miejsce, zgodnie z życzeniem prezydenta Francji, Jacques'a Chiraca, który zalecił Polakom trzymanie gęby na kłódkę. Dla Majcherka też jesteśmy niczym, marnością na tle wielkiej Europy. Nasze cierpienia i nasze zrywy nie zasługują na to, by je czcić i szanować. W swoim artykule prezentuje wiedzę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3335

Spis treści
Zamów abonament