W cztery lata na giełdę
Farm Food od podstaw inwestuje w Czyżewie
W cztery lata na giełdę
Okresy przedświąteczne stały się ostatnio "bardziej normalne" -- tak oceniają przedstawiciele zakładów mięsnych. Skończyły się czasy, gdy podstawowym problemem było: co zrobić, żeby więcej wyprodukować. Klient wsklepie i tak wszystko kupił. Obecnie podstawowym problemem jest raczej trafienie w zapotrzebowanie rynku tak, by nie zostać po świętach z nadmiernymi zapasami. Producenci wytwarzają "na wyczucie", bo handlowcy żyją z dnia na dzień: jak sprzedadzą towar, to jadą do zakładu po następny. Planowanie, nie mówiąc już o badaniach rynkowych, należy do sfery abstrakcji.
W tygodniu, poprzedzającym Wielkanoc, jak zwykle popyt na kiełbasy i wędzonki był oczywiście większy niż zwykle, ale -- zdaniem Wojciecha Wtulicha, dyrektora naczelnego spółki Farm Food -- w skali miesiąca popyt wyrównuje się i w sumie kwiecień nie będzie specjalnie różnił się in plus od innych miesięcy. Pracownicy spółki odczuwali święteczną gorączkę przez około dwa tygodnie, gdyż przez ten okres zakład funkcjonował w zwiększonym czasie pracy. Produkcja odbywała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta