Sprzątanie jako dzieło
Sprzątanie jako dzieło
Rozmowa z Andrzejem Pędzierskim, dyrektorem Departamentu Dochodów i Rozliczeń ZUS
Dwa miesiące temu wprowadzono nowe przepisy, które objęły obowiązkiem ubezpieczenia społecznego umowy agencyjne i zlecenia zawierane na okres co najmniej 15 dni. Budziły one wiele wątpliwości, mówiono, że ludzie na pewno znajdą sposoby, by je obejść. Znaleźli?
Niestety, tak. W wielu zakładach upowszechnia się praktyka automatycznego zastępowania umów zlecenia umowami o dzieło, od których nadal nie płaci się składek na ZUS. Ale art. 627 kodeksu cywilnego mówi o rzeczywistych umowach o dzieło, czyli o umowach rezultatu, a nie o umowach o wykonanie jakiejś pracy.
Jednak w praktyce każde zadanie zawarte w umowie zlecenia można by przedstawić jako dzieło: wykonanie stołu, prowadzenie księgowości, zmontowanie audycji czy napisanie opracowania na zadany temat, a nawet umycie okien czy sprzątnięcie placu budowy.
Na tym właśnie polega naginanie przepisów dla omijania obowiązku ubezpieczeniowego przez niektórych zleceniodawców. Wykonanie zwyczajnej pracy określają oni mianem dzieła, zupełnie niezgodnie z intencją art. 627 k. c. Z przepisu tego wynika bowiem, że przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta