Oblany egzamin z demokracji
Oblany egzamin z demokracji
Zagraniczni obserwatorzy nie zostawili na niedzielnym głosowaniu suchej nitki
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Wybory prezydenckie na Ukrainie nie spełniły żadnych europejskich standardów. Naciski na wyborców, manipulacja kartami do głosowania, przekupstwo - to powszechne metody zauważone przez zagranicznych obserwatorów.
- Ukraina nie zdała egzaminu z demokracji. Naruszenia wyborcze były zbyt liczne, by głosowanie uznać za sprawiedliwe - mówi Henryk Wujec, poseł Parlamentu Europejskiego, który w niedzielę odwiedzał lokale wyborcze w miasteczkach w okolicach Doniecka we wschodniej Ukrainie.
- Po pierwszej turze powstał 800-stronicowy raport, który odsłania tragiczny obraz łamania praw wyborczych - wtóruje Kris Cholzen, dyrektor amerykańskiego Instytutu Republikańskiego, którego przedstawiciele również śledzili przebieg wyborów na Ukrainie.
Głosowanie na karuzelę
Wyniki fałszowano na wiele sposobów. - Były przypadki, że w nocy - w trakcie liczenia głosów - pewne grupy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
