Miasto wolności
Miasto wolności
- Pana miasto, Iwanofrankiwsk, ogłosiło, że nie uznaje wyników wyborów, tych oficjalnych. Cóż tam się u was dzieje? Rewolucja?
- Tak bym to nazwał. To akcja obywatelskiego sprzeciwu ogłoszona przez Juszczenkę i innych liderów opozycji. Nasza rada miejska ogłosiła, że prezydentem Ukrainy na naszym terytorium jest Wiktor Juszczenko. Przez cały dzień trwał w Iwanofrankiwsku wiec. Ogromna liczba młodzieży zebrała się przed urzędem miejskim. Tak na oko 20 tysięcy osób. Rano wszystko zaczęło się spontanicznie. Potem został ogłoszony wiec ogólnomiejski. Występowali muzycy rockowi, którzy grali na balkonie budynku administracji miasta. Poszedłem do domu przed 19., ale to jeszcze trwało dalej. Było pomarańczowe morze. Młodzież świetnie się bawi i wszyscy się cieszą, że mamy nowego prezydenta, którego lubimy.
- Jakie jest poparcie dla Juszczenki w miastach zachodniej Ukrainy, takich jak Iwanofrankiwsk?
- U nas w wyborach Juszczenko uzyskał powyżej 90 procent głosów. We Lwowie mniej, niecałe 90 proc., ale to też bardzo wysokie poparcie. W Tarnopolu też mniej więcej jak u nas.
- Mówiliśmy, że to, co się dzieje na Ukrainie, trochę wygląda jak rewolucja. Myśli pan, że to będzie rewolucja spokojna,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta