Biedni i biedniejsi
Biedni i biedniejsi
Łowca bramek Tomasz Frankowski
(c) BARTOSZ SIEDLIK
Wisła Kraków i Lech Poznań zagrały w Pucharze UEFA katastrofalnie, a Legia Warszawa i Amica Wronki źle. Ich występy to plama na honorze polskiej piłki. Zaciemniły obraz rozgrywek ligowych, który wcale nie był ponury. Największą korzyścią rundy jesiennej jest to, że w wielu zespołach pojawili się młodzi, zdolni zawodnicy.
Charakterystyczne dla całej piłkarskiej Europy rozwarstwienie na bogatych i biednych postępuje również w polskiej lidze. Wystarczy spojrzeć na tabelę, by stwierdzić, że powiedzenie: "Pokaż mi swój portfel, a powiem ci, kim jesteś", sprawdza się w naszych warunkach. Budowana z myślą o Lidze Mistrzów Wisła Kraków ma zdecydowanie największy budżet, szacowany na 35 mln złotych. Efekt - 11 zwycięstw i 2 remisy oraz zdemolowanie większości rywali. Budżet Wisły nie wygląda jednak okazale przy tym, którym dysponuje Sparta Praga. Czesi mają co najmniej dwukrotnie więcej pieniędzy i nic dziwnego, że to oni grają w Lidze Mistrzów.
Wisła, krezus w polskich warunkach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta