Znikający dług
Znikający dług
Gdy Widzew Łódź dostał od Polskiego Związku Piłki Nożnej licencję na grę w II lidze, nikt nie podnosił głosu. Kiedy okazało się, że klub poważnie myśli o powrocie do I ligi (po rundzie jesiennej zajmuje piąte miejsce), jego rywale zaczęli domagać się od PZPN wyjaśnień, jakim prawem wydał Widzewowi licencję.
Pierwszoligowy Widzew od 1992 roku finansowała spółka akcyjna z Andrzejem Grajewskim i Andrzejem Pawelcem na czele. W ostatnich latach stan finansowy spółki znacznie się pogorszył, a długi urosły do ok. 30 mln złotych. Kiedy Widzew spadł do II ligi, stanął na krawędzi bankructwa. Wiadomo było, że władze spółki nie mogą i nie chcą dalej prowadzić drużyny. Wiadomo też było, że z powodu długów klub nie dostanie od PZPN...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta