Powtórka z sanacji
Powtórka z sanacji
Niektóre pomysły na uzdrowienie polskiego życia politycznego, przedstawiane i forsowane przez szykującą się do władzy opozycję, niepokojąco przypominają sposób myślenia i postępowania inicjatorów przedwojennej sanacji. Trzeba przypomnieć, do czego one wówczas doprowadziły, by uświadomić sobie, czym się mogą skończyć.
Hasła walki z patologiami życia publicznego i jego gruntownej sanacji pojawiły się kilka lat po odzyskaniu niepodległości, zarówno w 1918, jak i 1989 roku. Podobnie jak w II, także w III Rzeczypospolitej za główne źródło degeneracji życia politycznego uchodzi Sejm. Nie tylko pomstowanie na "sejmokrację" i urąganie "zafajdanym panom posłom", ale także proponowane metody ukrócenia patologii sejmowładztwa są zadziwiająco zbieżne: ograniczenie roli parlamentu, zmniejszenie liczby posłów, utrudnienie dostępu do mandatu i jego wypełniania.
Centralizm i etatyzm
To pierwsze wiąże się z umocnieniem władzy wykonawczej i skupieniem jej wokół urzędu prezydenta.
Przedwojenna sanacja dokonała tego z pewnym opóźnieniem, bo przez prawie 10 lat niesformalizowaną ustrojowo funkcję głównego decydenta pełnił Piłsudski. Po jego śmierci prezydent stał się niepodzielnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta