Modne bzdury
Niedawno wydano książkę "Modne bzdury" o nadużywaniu pojęć z zakresu fizyki teoretycznej i matematyki przez postmodernistycznych intelektualistów, używających pojęć, których nie rozumieją, i w kontekście, w którym pojęcia te nie mają żadnego zastosowania. Gdy słucham wypowiedzi pań Środy lub Jarugi-Nowackiej o Kościele katolickim, zwłaszcza o soborze, nauczaniu, sakramentach (np. aby przemoc domowa wyszła z tajemnicy konfesjonału, pani Jaruga-Nowacka, 10.12.2004 r., Program III PR), to mi się ta książka przypomina.
Wypowiedź pani Środy to niestety przykład nie tylko "modnych bzdur", lecz także wypowiedziana z podniesionym czołem totalna bzdura, wręcz potwarz - jej intencji nie będę dociekał. O roli kobiety w Kościele katolickim można się przekonać, wchodząc do pierwszego lepszego kościoła. Jako feministkom polecam obu paniom "Kobietę w czasach katedr" do poczytania.
Tadeusz Zając, Kraków