Piątka do lustracji
Pięć osób na stanowiskach publicznych może czekać proces lustracyjny, jeśli nie zrzekną się sprawowanych funkcji. Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński ujawnił, że ma dowody pozwalające wszcząć ich lustrację. Nie chciał jednak ujawnić, o kogo chodzi. Kończący w grudniu kadencję Nizieński powiedział, że zainteresowani zostali już zapoznani z dowodami przeciwko nim. Wyjaśnił, że ustawa lustracyjna pozwala na rezygnację ze stanowiska, by uniknąć lustracji przed sądem. Dlatego chce jeszcze kilka dni poczekać z wnioskami do sądu o wszczęcie kolejnych lustracji. Według Bogusława Nizieńskiego około 600 osób pełniących obecnie funkcje publiczne było zarejestrowanych jako współpracownicy służb specjalnych PRL. Takie zapisy widnieją w archiwach. Jednak dowody wystarczające do wszczęcia lustracji znaleziono dotąd tylko wobec około 150 osób. Tyle procesów wszczął Sąd Lustracyjny.
IAR