Wygrać i nie przegrać
Peggy Noonan, znana komentatorka i autorka przemówień prezydenta Reagana, napisała niedawno: "Ponieważ jestem konserwatystką, popieram partię, która najlepiej reprezentuje konserwatywne przekonania, Partię Republikańską. Czasem jestem wściekła na nią, często rozczarowuje mnie. Jest niedoskonała i nie do naprawy". To samo mogliby powiedzieć zwolennicy polskich partii centroprawicy. Niezależnie od tego, jak bardzo ich one rozczarowują, zaciskają zęby i oddają swój głos, mając nadzieję, że może tym razem wyjdzie.
W ciągu najbliższych miesięcy PO i PiS, uważane za prawdopodobnych zwycięzców w przyszłorocznych wyborach, będą podejmowały decyzje, które przesądzą o losie prezydentury i rządu w 2005 roku. Zakładam, że obie partie gotowe są dołożyć wysiłków, aby przyszła koalicja rządowa składała się z dwóch podmiotów, inaczej dramatycznie zwiększy się prawdopodobieństwo realizacji scenariusza "wygrać, by przegrać".
Liderzy udzielają wywiadów, a partie odbywają konferencje i narady, z których do mediów płynie barwna mozaika pomysłów. Każdy z osobna ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta