Biznesmen oskarżony o płatną protekcję
Do ośmiu lat więzienia grozi przedsiębiorcy z Kujawsko-Pomorskiego, Jerzemu P. oskarżonemu przez gdańską prokuraturę o płatną protekcję. Powołując się na wpływy m.in. w samorządzie obiecywał firmie, której spółka przez niego kierowana była winna pieniądze, załatwianie intratnych kontraktów. Sprawa zaczęła się, kiedy spółka, w której Jerzy P. był prezesem, miała wypłacić innej firmie ok. miliona złotych z tytułu zobowiązań. Mężczyzna zaproponował m.in. rozłożenie spłaty długu na raty i umorzenie ok. pół miliona zł odsetek. Rekompensatą dla wierzyciela miało być pośrednictwo Jerzego P., polegające na umożliwieniu wygrywania przetargów finansowanych z pieniędzy publicznych na realizację inwestycji drogowych. Jerzy P. powoływał się na swoje wpływy m.in. w Urzędzie Marszałkowskim woj. kujawsko- pomorskiego, a także w bydgoskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. (PAP)
Rz