Zjeść ciastko i mieć ciastko
Podstawą sukcesu cukierni są dobre ciastka. Brzmi banalnie, ale wprowadzenie tego w życie nie jest proste. Trzeba poświęcić mnóstwo czasu i zainwestować sporo pieniędzy, by stworzyć cukiernię, która piecze pyszne ciasteczka i ciasta, stale utrzymuje wysoką jakość i ma stałych klientów. Nawet tytaniczna praca nie zagwarantuje sukcesu. Cukiernik musi jeszcze mieć to "coś", by wyróżnić się spośród konkurencyjnych zakładów i cukierniczej konfekcji w supermarketach.
- W wyrobach cukierniczych musi być magia, która przyciągnie ludzi i sprawi, by wrócili - mówi Janusz Profus, jeden z najsłynniejszych cukierników w Polsce.
To "coś" to nie tylko świetny warsztat, ale też serce, które wkłada się w zrobienie kremówki czy makowca. To kropelka brandy dodana do kremu, tygodnie poszukiwań najlepszego sera w okolicy, śmieszny bałwanek dekorujący ciastko hiszpańskie przed świętami Bożego Narodzenia. Najlepiej jeśli właściciel cukierni sam jest cukiernikiem. Wtedy jest w stanie ocenić jakość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta