Dwa udane powroty
Safin w finale Australian Open był już po raz trzeci, ale do wczoraj nie udało mu się wygrać. Tym razem na początku meczu też nic nie wskazywało, że popsuje australijskie święto. Rosjanin w drugim gemie przegrał swoje podanie, a po chwili seta. Na szczęście odnalazł się w drugim secie, a w trzecim pomimo prowadzenia Hewitta 3:0 i 4:1 też okazał się lepszy. Kluczowe znaczenie miał pierwszy gem seta czwartego, w którym Hewitt serwował, prowadził 40:15 i przegrał. Tej straty już Australijczyk nie odrobił, bo Safin podawał znakomicie i wygrał mecz 1:6, 6:3, 6:4, 6:4.
Ostatnim australijskim tenisistą, który zwyciężył w Melbourne, był Mark Edmondson (1976). Wówczas turniej odbywał się jeszcze na trawiastej nawierzchni stadionu Kooyong i nie wszyscy najlepsi do Australii jeździli. - Marat zasłużył na zwycięstwo, w półfinale pokonał przecież Rogera Federera,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

