Szczęście i wolność rozbitka
JAN A. P. KACZMAREK: Dziadek Kazimierz Maciński był skrzypkiem i miał mały zespół, kwintet fortepianowy, który grał aktualne przeboje do niemych filmów. Gdy trzeba było, dziadek komponował coś własnego. Zmarł, kiedy miałem dziewięć lat. Nie mieliśmy za dużo czasu, żeby poważnie porozmawiać. Ale pamiętam moją pierwszą próbę zagrania z nim w duo. Zacząłem się już uczyć grać na fortepianie i słyszałem, jak dziadek, ćwicząc ze swoim uczniem, powiedział "d-dur". Chciałem spróbować i ja. Gdy dziadek zapytał, co będziemy grać, odpowiedziałem "d-dur!". Oczywiście nie wiedziałem, co mówię, i nie zagrałem tego, co trzeba. Był zawiedziony. Przypominam sobie też, jak wprowadzał mnie w swój muzyczny świat, zabierał w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta