Agencja nie znieważyła agenta
Czechowicz - działający w latach 60. w polskiej sekcji Radia Wolna Europa, a na początku dekady Gierka z propagandowym hukiem sprowadzony z Monachium do Warszawy - procesuje się od kilku miesięcy z Polską Agencją Prasową. Poszło o to, że w 2002 r. PAP, relacjonując konferencję o akcjach służb specjalnych PRL wobec RWE, zacytowała Jana Nowaka- Jeziorańskiego. "Czechowicz był najmniej szkodliwy ze wszystkich, bo był tak prymitywny i reprezentował tak niski poziom, że bardziej szkodził bezpiece aniżeli nam swymi wystąpieniami" - powiedział wówczas Nowak. Dotknięty tymi słowami Czechowicz wytoczył PAP proces o ochronę dóbr osobistych. Stołeczny Sąd Okręgowy oddalił jednak powództwo. Uznał, że PAP nie naruszyła czci Czechowicza. Wyrok nie jest prawomocny.
J.O.