Obraz nie całkiem różowy
Bilans czeskiej prywatyzacji
Obraz nie całkiem różowy
Czeski minister ds. administracji majątku narodowego i jego prywatyzacji, Jiriho Skalicki, może z dumą powiedzieć, że dochód narodowy jego kraju był w ub. r. w 90 proc. wytworzony przez firmy prywatne, podczas gdy jeszcze w 1990 r. 98 proc. majątku należało do państwa. Co więcej, mimo powtarzających się posądzeń o korupcję zdecydowana większość obywateli republiki opowiada się za kontynuowaniem procesu przekształceń własnościowych. Mimo to czeska prywatyzacja ma swoje słabe strony, spośród których najważniejsza to brak restrukturyzacji gospodarki kraju.
J. Skalicki twierdzi, że przy skali i szybkości realizowanej w Czechach prywatyzacji (na początku 1990 r. praktycznie cała gospodarka należała do państwa) wypracowany przez rząd system przekształceń własnościowych musiał być spójny, logiczny i przejrzysty, tak aby zdobyć niezbędne zaufanie społeczeństwa i uniknąć zbyt wielu posądzeń o korupcję.
Pierwszym etapem przekształceń była restytucja własności zabranej prawowitym właścicielom przez komunistów. Respektowano jedynie prawa własnościowe osób, które mieszkały w Czechach od lutego 1948 r. (a więc z wyłączeniem ludności niemieckiej, a także osób, które w późniejszych latach wyemigrowały z kraju) . Restytucja objęła ok. 100 tys. domów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta