Wakacyjne pieniądze
Euroczeki i czeki podróżnicze
Wakacyjne pieniądze
Polacy wyjeżdżający na wakacje za granicę najczęściej zabierają ze sobą dolary w saszetce. Takie rozwiązanie ma jednak swoje minusy. Po pierwsze, nigdy dokładnie nie wiemy, jaką sumę wydamy za granicą. Wymieniając złote na dolary w Polsce i sprzedając potem nie wykorzystane "zielone" po powrocie do kraju, tracimy na marży kantorowej lub bankowej, czyli różnicy między kursem kupna i sprzedaży. Drugą przykrą konsekwencją wożenia ze sobą gotówki jest niebezpieczeństwo bezpowrotnej utraty pieniędzy w wyniku zgubienia lub kradzieży. I wreszcie w niektórych krajach hotele, sklepy czy restauracje niechętnie akceptują płatności gotówkowe. Wolą mieć do czynienia z pieniądzem plastikowym lub czekami, bo te lepiej świadczą owiarygodności klienta.
Na łamach "Rzeczpospolitej" wielokrotnie już pisaliśmy o dostępnych w Polsce międzynarodowych kartach płatniczych, a szczególnie tej najbardziej powszechnej -- VISA. Liczba osób starających się w polskich bankach o karty rośnie przed wakacjami, są one jednak stosunkowo drogie, a ich posiadnie uprawnione wtedy, kiedy wyjeżdżamy za granicę często, a nie tylko na jeden letni miesiąc. Do tej pory tylko Bank Gdański wykorzystał nowe przepisy dewizowe i udostępnił klientom karty VI-SA pod jeden rachunek: złotowy lub dewizowy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta