Brutalność świata w klasycznych ramach
MARZENA BRODA: Moja książka rzeczywiście wyrasta z amerykańskiej tradycji literackiej, ale miłość, cierpienie i namiętność są niezależne od płci i od miejsca na Ziemi. W tym sensie powieść dotyczy każdego człowieka. Jej przesłanie jest uniwersalne. Warsztatu prozaika uczyłam się m.in. od Hemingwaya, Nabokova i Salingera, a to musiało wpłynąć na moje spostrzeganie sztuki pisania powieści. Ponadto czas dojrzewania społecznego, wchodzenia w bliskie kontakty ze światem, spędziłam w Ameryce. Siłą rzeczy tamta rzeczywistość stała mi się o wiele bliższa niż rzeczywistość polska. Jednak dla pisarza rzeczywistość jest tylko materiałem służącym do stworzenia fikcji. Używa go do budowy nowego świata, który urządza po swojemu, ale to ,,swoje" jest zawsze zależne od potęgi i magii wyobraźni. Potem intelektu. Literatura to fikcja.
Przecież za granicą się znalazłaś tuż po zakończeniu edukacji, późno rozpoczęła się twoja społeczna...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta