Terror faktów niesprawdzonych
Po wielu miesiącach działań komisji śledczych i towarzyszących im śledztw dziennikarskich nie ma, w sferze informacji znanych publicznie, ani jednego faktu, który bez wątpliwości wskazywałby, że w sprawie Orlenu i PZU mamy do czynienia z wielką aferą ekonomiczną i polityczną zarazem.
To znaczy ze zorganizowanym, bezprawnym działaniem z udziałem polityków z pierwszej ligi, mającym na celu osiąganie korzyści. Na razie mamy trywialne przekręty, polegające na sprzedawaniu lewego paliwa, w których takich polityków nie widać. Nie twierdzę, żegdzieś się nie pojawią.
Co natomiast jest? Jest coraz więcej "faktów niesprawdzonych". Sfera medialna została przez nie zalana. Ostatnio ich autorami są osoby ścigane przez prawo, czyli w zeznaniach niewiarygodne z definicji, nawet gdy zeznają pod przysięgą. To nie znaczy, że z definicji kłamią. To znaczy tylko, że podawane przez nie fakty są jak gdyby "w dwójnasób niesprawdzone". Rzecz w tym, że "fakt niesprawdzony", a tym bardziej "w dwójnasób niesprawdzony" nie jest informacją o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta