LIGI ZAGRANICZNE
Alex Ferguson i Arsene Wenger będą mieli kolejną okazję, by się pokłócić. Ich drużyny spotkają się 21 maja w finale Pucharu Anglii i dla obu będzie to prawdopodobnie ostatnia szansa na zdobycie w tym sezonie jakiegokolwiek trofeum. We wczorajszym półfinale MU nie dał szans Newcastle, a dzień wcześniej piłkarze Arsenalu wygrali z Blackburn. W tym sezonie każde spotkanie drużyn Wengera i Fergusona kończyło się awanturą (np. pamiętną "wojną w bufecie", podczas której na garniturze trenera MU wylądował kawałek pizzy i kubek zupy), więc już teraz wszyscy czekają, co przyniesie majowy finał w Cardiff. Najpierw jednak przed Arsenem Wengerem pojedynek na słowa z inną wyrazistą postacią Premiership. Już w środę Arsenal gra na Stamford Brigde z Chelsea i Jose Mourinho na pewno nie odmówi sobie jakiejś prowokacji. Jego piłkarze mieli w ostatni weekend wolne (mecz z Manchesterem United z uwagi na półfinały PA przesunięto na 10 maja), więc mogli spokojnie przygotowywać się do spotkania z jedynym rywalem, który teoretycznie może im jeszcze odebrać mistrzostwo.
Walka z Chelsea to jeden z niewielu przypadków, gdy Wenger...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta