Znów czuję się potrzebny
Euzebiusz Smolarek: Powiem tak: ma swoją wizję i jest jej wierny. Po przyjściu do Feyenoordu w lecie ubiegłego roku zdecydował, że prawym pomocnikiem będzie reprezentant Holandii Romeo Castelen. Dla mnie w Rotterdamie zrobiło się zbyt ciasno. Gullit przyszedł z gotowymi pomysłami i nie potrafił albo nie chciał dostrzec, że ja też umiem grać w piłkę. Czasami tak jest, że nowy trener za wszelką cenę chce się różnić od swojego poprzednika.
Gullit jest sympatycznym człowiekiem?Nie wiem. Nie miałem okazji, żeby się przekonać, bo on rozmawiał tylko z tymi, na których stawiał. Ja nie dostałem szansy, ale nie mam do niego pretensji. On i tak przeżywa teraz ciężkie chwile, bo Feyenoord gra słabo i kibice zaczynają dostrzegać, że może Ruud nie jest tak wielkim trenerem, jak był piłkarzem. Gdy w zimie wypożyczono mnie do Borussii, nie myślałem o tym, że wreszcie pokażę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta