Pochwała Juliana Stryjkowskiego
Pochwała Juliana Stryjkowskiego
Czcigodny Jubilacie, Kochany Julianie!
Szanowni Państwo!
Czuję się wzruszony, zaszczycony i serdecznie uradowany, mogąc do Ciebie, nasz Wielki Drogi Solenizancie, przemówić z tak wyjątkowej okazji, jaką jest ten wspaniały jubileusz.
Wspaniały, bo wspaniałe samo przez się jest już to, że mogliśmy się tu zgromadzić my, Twoi przyjaciele, wielbiciele, czytelnicy, uczniowie i moralni dłużnicy, aby razem z Tobą święcić Twoje 90-lecie, mieć Cię między sobą i chwalić, na co tak bardzo zasługujesz.
To wielkie szczęście przeżyć 90 lat. Wielkim szczęściem byłoby to nawet bez takich nadzwyczajnych owoców, takich świetnych dzieł, jakimi obrodziło Twoje dziewięćdziesięcioletnie życie. I ja jestem szczęśliwy, wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że możemy tutaj z Tobą jako świadkowie tak cudownej sprawy to szczęście w pewien sposób dzielić.
Jesteśmy więc szczęśliwi, ale ja jestem też bardzo zakłopotany. A to dlatego, Wielki Pisarzu, że zbyt wiele jest Twoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta