Połączył i przemówił
Swój pierwszy tom miniatur literackich ("Laufer", Puls 1998) Zbigniew Mentzel poprzedził mottem wziętym z Joyce'a. Brzmi ono: "Skoro tyle pamiętasz, wystarczy połączyć".
Sposób, w jaki autor wykorzystał tam podpowiedź Joyce'a, polegał na przemyślnej kompozycji całości: na pogrupowaniu tekstów w cykle i takim ich układzie, aby stworzyły mozaikę o nadrzędnym, autonomicznym znaczeniu. Podobnie postąpił w kilka lat później, wydając kolejny tom małych form ("Niebezpieczne narzędzie w ustach", słowo/obraz terytoria 2001).
Dwanaście godzin od świtu do zmierzchuWydane właśnie przez Znak "Wszystkie języki świata" są powieścią, a więc zasadniczo inną formą gatunkową, niemniej i tutaj mamy do czynienia z zabiegiem Joyce'owskiego "połączenia", tyle że w danym wypadku polega ono na czymś innym: na podporządkowaniu rozproszonej materii wspomnień, myśli i doświadczeń pewnej scalającej zasadzie; na ustanowieniu swoistego układu grawitacyjnego. Tyle że układ ten ma dość szczególne proporcje: to, co stanowi w nim siłę ogniskującą (akcja), jest niewspółmiernie małe w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta