Muszę już iść, bo jest mi za dobrze
Bogusław Kierc: Po prostu go zniosła. Poezja Wojaczka nie podzieliła losu dzieł innych ważnych poetów np. Juliana Przybosia, którego liryka została niemal zapomniana. Twórczość Wojaczka zdaje się potwierdzać słowa z "Testamentu mojego" Juliusza Słowackiego: "Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,/ co mnie żywemu na nic... tylko czoło zdobi;/ Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna...". Ta "siła fatalna" ani nie utraciła impetu, ani mocy sprawczej. Pobudzała innych poetów niemających nic wspólnego z tradycją, ani z konwencją poetycką uprawianą przez Wojaczka, takich jak Marcin Świetlicki, Maciej Melecki czy Krzysztof Siwczyk. W ich poezji nie ma odwołań do poezji Wojaczka, ale jest podobne - jedyne w swoim rodzaju - ryzyko ontologiczne, zrozumienie ostateczności, świadomość życia bez pocieszających złudzeń.
Czym broni się poezja Wojaczka przed zapomnieniem?Brawurową wirtuozerią i "organicznym" rzemiosłem poetyckim przy całej bezpośredniości mówienia - te walory słabo były dostrzegane przez jego rówieśników. Podobnie jak jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta