Niespokojne opery
We Wrocławiu gotowość do strajku, w Łodzi i Poznaniu konflikty z dyrektorami
Niespokojne opery
Dramaty i konflikty powinny zdarzać się tylko na scenie. Tymczasem w polskich teatrach operowych od wielu miesięcy znacznie ciekawsze wydarzenia rozgrywają się za kulisami. Nadszedł czas dyrektorskich dymisji -- pisaliśmy rok temu w "Rzeczpospolitej", zapowiadając zmiany na kierowniczych stanowiskach w czołowych teatrach. Potem przyszedł jesienny strajk w Teatrze Wielkim w Poznaniu, spory w Operze Narodowej, teraz w kolejnych ośrodkach dochodzi do wrzenia.
Przyczyny konfliktów są rozmaite. Czasami sytuacja jest prosta, gdyż przede w szystkim
spór toczy się o pieniądze
Tak dzieje się aktualnie w Operze Wrocławskiej, gdzie większość 380-osobowego zespołu w referendum przeprowadzonym przez zakładową "Solidarność" opowiedziała się za przystąpieniem do akcji strajkowej. Od prawie dwóch miesięcy trwa tam spór zbiorowy pracowników z dyrekcją. Związkowcy domagają się podwyżki płac o 150 złotych dla każdego pracownika (średnia płaca wynosi obecnie 480 złotych) , a także podpisania układu zbiorowego, z czym zwlekano od paru miesięcy.
Dyrektor Mieczysław Dondajewski rozumie roszczenia załogi, jednak jego zdaniem w obecnej sytuacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta