Antyterrorystę do pracy przyjmę
Restauracja w Śródmieściu, wieczór. Do lokalu wchodzi młody, krótko ostrzyżony mężczyzna. Zagląda do sal, rzuca okiem na klientów i wychodzi. Kręci się przed lokalem. Pół godziny później znów zagląda do sali. I tak, aż do zamknięcia.
- To policjant. Stale z nami współpracuje - zdradza kelnerka.
- Policjant jest potrzebny w lokalu, bo ma broń i legitymację, która studzi zapędy krewkich klientów - opowiada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta