I tolerancja, i mocne przekonania
Żywiołem Benedykta XVI jest biblioteka, a nie msze celebrowane dla miliona wiernych. To zasadniczo różni Benedykta od Jana Pawła II. O ile Polak ewangelizował nie tylko słowem, ale także gestami i charyzmatyczną, zdecydowaną chęcią prowadzenia wiernych, o tyle Niemiec jest wyciszony, nie chce skupiać uwagi na sobie, ale słowie, które wypowiada, i funkcji, którą pełni. Co znaczy: jestem tu, by jako biskup Rzymu powiedzieć wam, w "co" i "jak" wierzy dziś Kościół.
Fundamentem jego nauczania pozostaje II Sobór Watykański. To dało się słyszeć niemal w każdym zdaniu, jakie wypowiadał. Zarówno w obecności żydów, muzułmanów, jak i przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich. Płonne okazują się nadzieje tych, którzy wybór kard. Josepha Ratzingera wiązali z odwrotem od Vaticanum secundum i restauracją Kościoła. Ale i tych, którzy widzieli w nim "uśpionego" reformatora.
Styl posługi Benedykta - ściśle wiąże się z posługą Piotra. Jej istota...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta