Polska u boku Hitlera?
Nieprzemyślane, równie naiwne jak cyniczne, gdybania prof. Pawła Wieczorkiewicza o perspektywach sojuszu polsko-hitlerowskiego (" Wojna polska", "Plus Minus" z 17 września 2005) nie doczekały się należytej odprawy ze strony kompetentnych publicystów. Jestem tym zdziwiony jako czytelnik, jako człowiek, który przeżył wojnę i okupację, służąc w AK.
Twierdząc, jakoby przez przyjęcie propozycji niemieckich z lat 1938 - 1939 "Rzeczpospolita nie poniosłaby żadnego istotnego uszczerbku" i stała się "cenionym, niezwykle ważnym partnerem w wyprawie na Związek Sowiecki", przy czym "nasze uzależnienie od Niemiec byłoby znacznie mniejsze niż to, w jakie wpadliśmy po wojnie", prof. Wieczorkiewicz ignoruje strategiczny cel wojenny hitlerowców. A był nim wszak podbój Europy Środkowo-Wschodniej i Wschodniej dla przetrzebienia i zniewolenia zamieszkujących ją Słowian i zasiedlenia jej "Herrenvolkiem".
Trzecia Rzesza nie mogła zbyt długo tolerować słowiańskiego sąsiada, który zajmował część jej dawnego terytorium, rozdzielał obecne i zagradzał wolną drogę na Wschód. Dla Hitlera, który prawie nigdy nie dotrzymywał swych zobowiązań, obiecanki cacanki wobec Polski miały na celu wyłuskanie jej z sojuszu z mocarstwami zachodnimi, wykorzystanie jako mięsa armatniego dla własnych podbojów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta