Stany Zjednoczone Europy: reaktywacja
Lech Wałęsa 27 sierpnia powiedział: "Kraje powinny zacząć myśleć innymi kategoriami - już nie interesy narodowe, ale też interes szerszy, np. całej Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone Europy - w tę stronę dziś idziemy. Mówiłem to już przed laty, temu dziś ma służyć europejska konstytucja". To niemała odwaga, gdy polityk wysuwa to hasło, gdyż pojęcie Stanów Zjednoczonych Europy, jeśli w ogóle funkcjonuje w naszym dzisiejszym języku politycznym, to głównie jako straszak: ideał taki nasi sceptycy przypisują nam, euroentuzjastom, rzekomo lekceważącym narodową suwerenność, odmienność i tożsamość. Chęć zbudowania europejskiego superpaństwa eurosceptycy ostatnio przypisywali ze specjalną wrogością twórcom Konstytucji Unii Europejskiej.
Szkoda, że ten slogan został w publicznej retoryce zawłaszczony - z intencjami polemicznymi - przez wrogów pogłębionej integracji politycznej w Europie. Dziś, gdy nad Europą krąży duch zniechęcenia do wspólnego projektu europejskiego, warto wesprzeć Lecha Wałęsę w dziele reaktywowania tego hasła - choćby przypominając o jego korzeniach....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta