Giwera pod poduszką
Kiedy Rafał Rutkowski, prywatny detektyw, wchodzi do kawiarni któregoś z luksusowych hoteli w śródmieściu Warszawy, zwraca uwagę na mężczyzn, których uchylone marynarki ujawniają kabury. Trochę mnie to śmieszy. Bo po co politykom, którzy siedzą w Sheratonie, czy też biznesmenom wpadającym na kawę do Radissona potrzebna jest broń? To po prostu kwestia mody.
Na błyszczącej okładce magazynu dla mężczyzn - przedstawiającego rzeczy, które "warto wiedzieć, warto kupić" - czerwonymi literami wyeksponowano tytuł "Jak zdobyć pozwolenie na broń".
- Broń nobilituje. Dla wielu to dowód, że jest się tzw. człowiekiem z górnej półki. Że znaczenie w społeczeństwie i posiadany majątek są tak duże, że zasługuje się na to, by ją dostać - uważa Mieczysław Kopacz, kiedyś komandos Gromu, a obecnie szef Commanda - znanej firmy zajmującej się ochroną VIP-ów i szkoleniem ochroniarzy.
Nie ma najmniejszych wątpliwości - samo posiadanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta