Katastrofa w Ząbkach
11-letni Sebastian został przysypany gruzem w pustostanie przy ul. Szwoleżerów w Ząbkach. Chłopiec razem z trójką kolegów bawił się w opuszczonym magazynie. Nagle zdewastowany budynek zaczął się walić. Sebastian nie zdążył uciec. Przysypane gruzem dziecko zauważyli przechodnie, którzy zadzwonili pod numer alarmowy. Na miejsce natychmiast przyjechała policja i straż pożarna, pojawili się też inspektorzy nadzoru budowlanego. Sebastian został odwieziony do szpitala przy ul. Niekłańskiej. Obecnie ustalane są przyczyny katastrofy.
koz, ejż