Nowy rząd, nowi prezesi
Po uzyskaniu przez rząd Kazimierza Marcinkiewicza wotum zaufania w Sejmie, można spodziewać się zmian we władzach firm kontrolowanych przez skarb państwa. Od kilku tygodni działacze Prawa i Sprawiedliwości zapowiadają mniej lub bardziej oficjalnie, który z prezesów powinien stracić stanowisko.
W niedawnym wywiadzie dla "Rz" minister skarbu Andrzej Mikosz przyznał wręcz, że w przynajmniej połowie największych firm kontrolowanych przez państwo powinny zmienić się zarządy. Wiele wskazuje na to, że była to bardzo ostrożna zapowiedź. W praktyce może się okazać, że jeśli nie wszyscy, to większość szefów największych państwowych firm będzie musiała znaleźć sobie nową pracę. Z naszych informacji wynika, że mogą zmienić się władze w przynajmniej siedmiu z dziesięciu największych spółek. Los innych prezesów, na przykład w energetyce, nie jest jeszcze przesądzony.
Obecna sytuacja może więc do złudzenia przypominać tę sprzed czterech lat, gdy rządy w kraju obejmowała koalicja SLD - PSL. Wówczas cała pierwsza dziesiątka firm "dostała nowych prezesów" (i to nie licząc górnictwa i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta