Zalew fałszywek
Przekonali się o tym państwo Z. z Grochowa. Ona: emerytowana nauczycielka. Nie może odżałować 200 fałszywych dolarów, które - jak przekonuje - otrzymała w banku BGŻ przy ul. Francuskiej na Saskiej Kępie.
Pani Z. likwidowała terminową lokatę dewizową. Przez lata nazbierało się 7560 dolarów. By uniknąć kosztów, sama wybrała pieniądze w okienku, aby po 15 minutach wpłacić je na konto brata w banku BPH-PBK przy pl. Szembeka. Pieniądze znajdowały się w kopercie zaklejonej jeszcze przy kasjerce w BGŻ. Podczas przeliczania pieniędzy w PBK okazało się, że 200 dolarów jest fałszywe. Wezwano policję, a kobieta musiała wyjaśnić ich pochodzenie.
- Byłam upokorzona i najadłam się wstydu - opowiada. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta