Kaczyński: to agent Wachowski: nie miałem nic wspólnego z SB
Proces o oszczerstwo
Kaczyński: to agent Wachowski: nie miałem nic wspólnego z SB
Prawie półtorej godziny zeznawał Mieczysław Wachowski 30 czerwca br. przez Sądem Rejonowym w Warszawie, kategorycznie zaprzeczając, by kiedykolwiek miał coś wspólnego ze Służbą Bezpieczeństwa lub inną podobną formacją.
Przybycie ministra stanu na proces Jarosława Kaczyńskiego, oskarżonego o oszczerstwo polegające na sugerowaniu agenturalnych powiązań Wachowskiego z SB, wywołało sporą sensację. Najbliższemu współpracownikowi Lecha Wałęsy towarzyszyli jego pełnomocnik mec. Tadeusz de Virion i oficer ochrony.
Prokurator zarzuca prezesowi Porozumienia Centrum, iż w lutym 1993 r. , w książce "Lewy czerwcowy" oraz wwystąpieniach publicznych poniżył Wachowskiego, rozpowszechniając wiadomości o jego agenturalnej działalności na rzecz SB i kontynuowanie jej na rzecz bliżej nieokreślonych innych służb. Na dowód tego Kaczyński pokazał wówczas na konferencji prasowej zdjęcie drużyny sportowej -- grupy słuchaczy Akademii Spraw Wewnętrznych z 1975 r. , wśród których miał być obecny minister stanu. Nie wycofał tych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta