Teraz rządzi komisarz
Gdy wczoraj rano w Pałacu Kultury rozpoczynała się sesja Rady Warszawy, przed budynkiem działacze mazowieckiej PD i warszawskiej PO rozwijali transparenty z napisami: "Chcemy gospodarza, a nie komisarza", "To stolica, a nie PiSkownica". Radni mieli wkrótce zdecydować, czy warto wybierać następcę Lecha Kaczyńskiego, jeśli do końca kadencji pozostało osiem miesięcy. PiS nie ukrywał, że nie chce wyborów.
Opozycja protestuje- Czyżby PiS bał się demokratycznej weryfikacji po trzech latach rządów w mieście? A może boi się stracić wpływy? - pytał lider mazowieckich demokratów Artur Buczyński.
- Dla PiS demokracja ma cenę 3,5 mln zł, bo tyle mogłyby kosztować przedterminowe wybory prezydenta. My uważamy, że demokratyczne zasady są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta