KTO PIERWSZY?
W historii zimowych igrzysk nikt jeszcze nie obronił tytułu wywalczonego w zjeździe. W Turynie przed taką szansą stanie Fritz Strobl, zwycięzca tej konkurencji w Salt Lake City. 33-letni Austriak będzie walczył, tym razem w barwach Słowenii, o zwycięstwo mimo złamanej kości śródręcza lewej ręki. Kontuzji doznał podczas zawodów PŚ w Kitzbuehel. Nie on jednak jest faworytem bukmacherów, tylko jego rodacy, ważący 100 kg Michael Walchhofer i Hermann Maier. Tuż za nimi jest zjazdowiec z USA Daron Rahlves, Strobl i kolejny Amerykanin Bode Miller. Wysoko stoją też akcje najbardziej utytułowanego w tym gronie Norwega Kjetila Andre Aamodta (trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe medale olimpijskie).
j.p., k.r. Czytaj także- Na sztucznym śniegu