Christo Stoiczkow
13 lutego 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | pw
Christo Stoiczkow Maradoną Karpat nazywano Rumuna Gheorghe Hagiego, ale to Stoiczkow bardziej zasługiwał na ten przydomek. Nie tylko dlatego, że marsz Rumunii, mimo wielkiej formy Hagiego, zakończył się w USA na ćwierćfinale, a Bułgarii o stopień wyżej. Stoiczkow miał w oczach ten sam gniew na świat co Maradona. Był genialny i nieznośny, na przemian zachwycał i irytował. Christo Stoiczkow
Dostał od losu wszystko, co możliwe - talent, bogactwo, wesołe życie, ale wiecznie narzekał i szukał wrogów. Wszystkich oprócz siebie miał za nic. Żądał, żeby świat kręcił się wokół niego. Kiedy wyjechał do Barcelony,...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta