Odmrażamy, ale nie obniżamy
Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska ujawniła w sobotę plany zmian podatkowych. Nie są duże, za to kosztowne. Uszczuplą wpływy do budżetu o 11 mld zł.
Przez ostatnich kilka tygodni minister, wiceministrowie i eksperci przygotowali kilkadziesiąt poprawek ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych, prawnych, od towarów i usług, akcyzy i podatków od spadków i darowizn. Zmian, a nie reform, ponieważ jak powiedziała wicepremier stan finansów naszego państwa jest tak słaby, że nie wytrzymałby rewolucji. - Gdyby dokonano wszystkich oczekiwanych reform, skarb państwa musiałby ogłosić bankructwo - stwierdziła Zyta Gilowska.
Zamiast zapowiedzianych w exposé premiera dwóch stawek podatku od osób fizycznych na poziomie 18 i 32 proc., musimy więc zadowolić się podwyższeniem kwoty wolnej od podatku z 2790 zł do 3 tys. i wzrostem progów podatkowych z 37 024 zł do 39 300 zł i z 74 048 zł do 78 600 zł. - Oddajemy w ten sposób sprawiedliwość podatnikom,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta