Ukryta rana w psychice
Łukasz Święcicki: A moim pacjentom trudno uwierzyć, że można żyć. To tajemnica, którą próbuję zrozumieć. Pojąłem tylko tyle, że dla wielu potencjalnych samobójców nie ma żadnej granicy między życiem a śmiercią, zaś jej przejście jest niesamowicie łatwe. Nawet skazana na niepowodzenie banalna próba samobójcza stawia człowieka w rzędzie zagrożonych śmiercią w bliższej lub dalszej przyszłości, bo bariery pękły. Rolą psychiatry jest budowanie muru między życiem a śmiercią. Dlatego nie lubię, gdy pokazują samobójstwo w teatrach albo w kinach, bo to zawsze oswaja ludzi z myślą o nim.
Uważa pan, że teatr stał się tabloidem, który chce sensacją przykuć uwagę widza?Tak bym to właśnie nazwał. I brzydzi mnie, kiedy ktoś chce epatować tak trudnym tematem. Oczywiście tabu też jest złe. Na coś trzeba się jednak zdecydować, a statystyki podpowiadają, że zajmowanie się przez media samobójstwami zawsze zwiększa odsetek zamachów na własne życie. Zwłaszcza wśród ludzi młodych. Oni są bardziej podatni na wszelkie sugestie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta