MIESZANKA TROPIKALNA
Od kiedy na igrzyskach w Calgary (1988) bobslejowa czwórka z Jamajki zrobiła furorę, tropikalne zespoły w tej zimowej dyscyplinie nikogo nie dziwią. W Turynie śladem Jamajczyków idą Brazylijczycy. Pilotem boba jest wprawdzie doświadczony Ricardo Raschini, który wie, co to śnieg i lód, ale pozostali zaczynali od lekkiej atletyki. Edson Bindilatti był sześciokrotnym mistrzem Brazylii w dziesięcioboju, Marco Silva rzucał dyskiem, a Armando Santos młotem. Cztery lata temu w Salt Lake City zajęli 27. miejsce, teraz chcą być trochę lepsi.
j.p.