Tupot nosorożców
W latach 60. ubiegłego stulecia na polskich scenach rozkwitał wśród ustrojowego absurdu - teatr absurdu, głównie Becketta i Ionesco. Pisali go jakby dla nas, cenzura, żeby najpodejrzliwsza, nie mogła się czepić niczego, albo i udawała, że nie może. Dawali nam ci mistrzowie - teatr aluzji, w których my znów byliśmy mistrzami. "Czekaliśmy na Godota", kochaliśmy pana Ionesco. Jednakże absurd jest nieśmiertelny; dziś czuję w powietrzu coś z klimatu słynnego "Nosorożca" Ionesco. Najkrótsze streszczenie:
U początku sztuki Jan, gdy mu róg nosorożca rósł już na czole, argumentował: "Trzeba od nowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta