Z arsenałem do samolotu
48-letni Michael O. - Amerykanin polskiego pochodzenia mieszkający w Kalifornii - miał przy sobie prawdziwy arsenał: pistolet Glock 27 z dodatkową lufą, pałkę teleskopową, ok. 100 sztuk różnych petard, 8 magazynków z amunicją hukową, dwa miecze i trzy noże. Wszystko to miał ukryte w bagażu podręcznym. Został zatrzymany na lotnisku, gdy przechodził przez bramkę bezpieczeństwa. Tłumaczył się pokrętnie, że rzeczy te wwiózł do Polski i teraz chciał je wywieźć. Za nielegalne posiadanie broni oraz brak pozwoleń na jej wywóz drogą lotniczą grozi mu do 8 lat więzienia.
koz