Zgotował jej piekło
- Nie ma żadnych okoliczności łagodzących - powiedziała prokurator Dorota Kossewska w mowie końcowej procesu w sprawie zabójstwa 12-letniej Ani z Góry Kalwarii. Dla Piotra M., 24-latka oskarżonego o tę zbrodnię, zażądała dożywocia. Morderca zdołał powiedzieć: "Wiem, że zgotowałem piekło. Odebrałem rodzinie to, co najcenniejsze. Jest mi przykro, przepraszam". Tragedia wydarzyła się dwa lata temu. Do mieszkania, w którym przebywała dziewczynka, wszedł Piotr M., znajomy rodziny. Był pod wpływem narkotyków. Zabrał dziewczynce 40 euro, skrępował ją, zgwałcił, udusił kablem, ciało podpalił. Ukradł rzeczy warte ponad 2 tys. zł. Sąd Okręgowy ogłosi werdykt 22 lutego.
rr