Walka o wielką stal
Pomimo że ubiegły rok nie był szczególnie udany dla producentów stali, liczący się gracze kontynuowali starania o wzmocnienie swojej pozycji. Dlaczego? Rynek jest bardzo rozdrobniony. Piątka największych producentów stali kontroluje niespełna jedną piątą rynku hutniczego. W porównaniu z innymi sektorami gospodarki to naprawdę niewiele. Na przykład wśród wytwórców opon cztery największe koncerny mają 70 proc. rynku. Podobnie jest z producentami samochodów.
Drogie surowceNie chodzi tu jednak jedynie o prestiż, ale o wymierne zyski. Huty coraz bardziej odczuwają skutki wzrostu cen surowców. W ubiegłym roku wielcy dostawcy rudy, tacy jak Rio Tinto, podnieśli ceny o 70 proc. Biorąc pod uwagę, że na tym rynku panuje bardzo duża koncentracja, nawet najwięksi producenci stali mają kiepską pozycję przetargową z wielkimi dostawcami surowca. Rosną również ceny energii elektrycznej, zwłaszcza w inwestującej w drogie, odnawialne źródła Europie. Wysokie ceny materiałów używanych do produkcji stali oraz energii stały się najpoważniejszym wyzwaniem dla hut. Sytuacja ta wpływa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta