Wspinaczka, potem burza mózgów
Nieczęsto mamy okazję skoczyć na bungge, powspinać się na skały lub przejść nad przepaścią po linowym moście. Wyjazd integracyjny stwarza taką możliwość; jest sprzęt, miejsce, fachowy instruktaż, obsługa, pomoc. Poza tym są koledzy z pracy, którym przecież trzeba pokazać, że da się radę. Kilka dni poza firmą w scenerii Dzikiego Zachodu lub wojskowego poligonu burzy bariery między ludźmi.
- Spotykając się w bardzo nietypowych warunkach i sytuacjach, ludzie poznają się z zupełnie innej strony, wyzwala się ich energia - mówi Karolina Turska, prezes firmy Adventura, specjalizującej się w organizowaniu wyjazdów integracyjnych. Jej klientami były m.in. banki, firmy doradcze, finansowe, elektroniczne, IT, kosmetyczne, farmaceutyczne.
Zdarza się, że w trudnych, ekstremalnych sytuacjach szeregowi pracownicy są lepszymi liderami niż prezes. Jednej z firm udało się podkupić fachowca pracującego u konkurencji, ponieważ w branży miała opinię takiej, która nie tylko dobrze płaci, ale wysyła też pracowników na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta