Cząstka domu
Pokoje w domu seniora Ariadna w podwarszawskim Milanówku są dwu- i trzyosobowe, bez łazienek. Właściciel obiektu artysta rzeźbiarz Adrian Marczyński uważa, że łazienki nie zawsze są niezbędne, gdyż nie każdy podopieczny może z nich sam korzystać. Osobę niemogącą chodzić i tak opiekunka musi przewieźć do wanny i umyć. Zdaniem pana Adriana o tym, czy dom seniora prowadzony jest dobrze czy źle, świadczy nie tylko liczba łazienek.
- Kiedyś pewna osoba, która znała inne domy, uświadomiła mi, że tak naprawdę liczy się pierwsze wrażenie. Powiedziała: "Wie pan, co zwróciło moją uwagę? Nie cuchnie tu moczem. Bo w wielu takich domach cuchnie. Dlaczego? Niemal każda osoba po 80 roku życia ma problemy z trzymaniem moczu". Nie wyobrażałem sobie, by u mnie mogło cuchnąć. Ale czyja to zasługa? Personelu. On jest tu najważniejszy - mówi Adrian Marczyński.
Stojący na ponad półhektarowej działce 320-metrowy dom w Milanówku jest jednym z dwóch o tej samej nazwie, prowadzonych przez Adriana Marczyńskiego. Drugi mieści się w pobliskim Lipkowie. Najpierw zarządzała nimi żona, ale zachorowała. Zastąpił ją pan Adrian. Domy państwa Marczyńskich działają już 10 lat. Personel kompletowano 6 lat. Przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta