Wielka kultura potrzebuje pieniędzy
Wergiliusz Gołąbek: - Codzienna, ciężka praca, pamiętanie o tradycji i dusza artysty, a innym razem twardego ekonomisty, który potrafi przekonać poważnych biznesmenów, że inwestycje w kulturę dodadzą im splendoru, a firma zyska na prestiżu. Gdy zaczynałem w 1990 roku, był to okres wielkich przemian ustrojowych, również w kulturze. Trzeba pamiętać, że wcześniej instytucje artystyczne były pod opieką państwa i ono je lepiej lub gorzej dotowało. Na początku lat dziewięćdziesiątych przejęto taką koncepcję, że im mniej polityki kulturalnej, tym będzie lepsza kultura. To było błędne założenie, bo tego typu instytucje jak nasza nadal wymagają mecenatu państwa albo mecenatu samorządów. Bez tego grozi im degradacja. Kultura tkwi u podstaw wszelkiej działalności ludzkiej i stanowi o człowieku. Bez niej nie zbudujemy nowej jakości życia, również politycznej i ekonomicznej. Trudne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta