Koniec bez fanfar
Wychodząc ze stadionu, kibice Arki psioczyli na swoją drużynę, ale mieli rację. Okazja, żeby obronić się przed spadkiem, była wyjątkowa. Zdegradowana już i rozbita psychicznie Polonia wydawała się łatwym łupem, tym bardziej że piłkarze Arki mieli o co grać - zwycięstwo dawało im w tabeli miejsce trzecie od końca. Póki co - barażowe, ale być może (spodziewany brak licencji dla Lecha Poznań na przyszły sezon) nawet gwarantujące im utrzymanie się.
W meczu, który powinni wygrać, gospodarze przez 90 minut przeprowadzili tylko jedną składną akcję, zakończoną strzałem w słupek Grzegorza Nicińskiego w 25. minucie. Poza tym - ani ładu, ani składu. W 54. minucie Bartosz Ława z Arki dostał czerwoną kartkę, a w 67. min po kontrze Polonii padła jedyna bramka. Strzelił ją Jacek Kosmalski. Pomimo porażki Arka liczy, że to nie koniec jej rocznej przygody z ligą, o czym świadczy zatrudnienie w klubie trenera Wojciecha Stawowego, który na początku rundy wiosennej rozstał się z Cracovią. Dotychczasowy szkoleniowiec Zbigniew Kaczmarek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta